Nie wiadomo, kiedy piłkarze wrócą na boiska. Ze względu na stan epidemii w Polsce rozgrywki zostały zawieszone. Coraz więcej osób wątpi, że w ogóle uda się je wznowić. Wśród nich jest prezes WKS-u Wieluń, Mariusz Grabczak:
Z mojego życiowego doświadczenia i obserwowania tego, co się dzieje, a dostaję informacje z Włoch, gdzie mieszka moja mama, nie wierzę w to, że jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić do końca tego półrocza. Myślę, że ten sezon powinien zostać odwołany jak najszybciej i zakończony. To są decyzje federacyjne. Myślę, że tutaj nie ma na co czekać, łudzić się, bo to nic nie zmienia. To organizacyjnie też porządkuje pewne kwestie. Oczywiście za tym stoją też pieniądze czy interesy, ale to dzisiaj jest najmniej znaczące. Jesteśmy w tak trudnej sytuacji, my jako Polska jeszcze jesteśmy przed tym wszystkim, że nie ma na co czekać. Wszystkie dyscypliny sportowe powinny zostać zawieszone. Uważam, że ten temat powinien zostać zakończony przynajmniej do połowy roku, a co będzie później, to się będziemy zastanawiać. Na dzisiaj żadnej możliwości rozgrywania imprez sportowych nie będzie.
Bardziej optymistycznie jest nastawiony wiceprezes WKS-u 1957 Wieluń, Marek Nowak. Czy według niego uda się dokończyć sezon?
Ja myślę, że tak. Rozmawiam z działaczami sportowymi ze związku, różne są pomysły, ale musimy czekać. Na pewno tęsknimy za tym, żeby nasze dzieciaki wróciły do sportu, do aktywnego trybu życia.
Przypomnijmy, w tym roku nie udało się zainaugurować rozgrywek IV ligi i niższych.