Wieluńska policja prowadzi dochodzenie i sprawdzi, kto kierował służbowym autem burmistrza Wielunia, które jechało z nadmierną prędkością i łamało przepisy. O sprawie poinformował niedawno Dziennik Łódzki, który otrzymał od anonimowej osoby filmik z nagraniem zarejestrowanym na terenie gmin Czarnożyły i Ostrówek. Burmistrz miał tego dnia spotkanie służbowe w Sieradzu, ale nie potwierdził, że to on kierował autem. Do tego tematu odnieśli się radni na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wieluniu.
Mam wniosek do pana burmistrza, myślę, że odsłucha sesję, prosiłbym, żeby nie narażał ludzi na utratę życia i żeby nie pędził po drogach z takimi prędkościami, jak usłyszeliśmy, że rozwija prędkości swoim bolidem. To ani dla mieszkańców nie jest bezpieczne, ani dla samego kierowcy. – mówił radny Tomasz Akulicz, który powrócił do pomysłu radnego Roberta Kai dotyczącego oznakowania służbowego auta herbem gminy Wieluń. – Lepiej herb nakleić, nie naklejać żadnych numerów startowych, rajdowych i jeździć spokojnie.
Oprócz bezpieczeństwa wszystkich innych uczestników ruchu drogowego jest też kwesta, abyśmy korzystali z tego auta w sposób oszczędny — mówił z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Radowski — Nie ma co ukrywać, że jadąc 90 km/h a jadąc 160 km/h, to jest zużycie paliwa 50-70% większe. To są koszty. Poza tym auto się szybciej eksploatuje. Apelujemy, żeby korzystać w sposób bezpieczny i racjonalny. To ogólny wniosek nawet nie nasz, ale mieszkańców, którzy się złożyli na zakup tego auta.
14 miesięcy temu mieszkańcy przekazali mi naklejki na to auto. Przekazałam te naklejki na ręce pani wiceburmistrz. Proszę o odpowiedź na piśmie, co się z nimi stało i kiedy zamierzają ich państwo użyć. Były wykonane profesjonalnie, na profesjonalnych filiach przez profesjonalną firmę. Mieszkańcy proponowali wówczas, myślę, że nadal to podtrzymują, że jeśli urzędu nie stać, to zapłacą za firmę, która to naklei. – zwróciła uwagę radna Anna Dziuba-Marzec.
Nie chcę być odebrany jako adwokat burmistrza. Sprawa toczy się w komendzie policji „w sprawie”, burmistrz oświadcza, że on nie prowadził. Do koleżanek i kolegów chciałbym zwrócić uwagę, żebyśmy nie forowali, że burmistrz kierował. Znając burmistrza, zawsze pomału jeździł. Nie wyobrażam sobie, że to burmistrz prowadził – tak do sprawy odniósł się radny Radosław Buda.
A może burmistrz nie prowadził, może był ustawiony tempomat adaptacyjny? To tempomat prowadził – zastanawiał się przewodniczący Radowski.
Też przeczytałam ten artykuł. Burmistrz nie powiedział, że on tak nie jeździ. Powiedział, że nie wie, czy to on, ale nie powiedział, że on tak nie jeździ. – doprecyzowała radna Dziuba-Marzec.
Teraz policja ustali, kto kierował służbowym autem należącym do gminy Wieluń w dniu, gdy zarejestrowano wspomniany film.
W związku z przesłanymi do naszej jednostki materiałami video dotyczącymi możliwości popełnienia wykroczeń w ruchu drogowym przez kierującego toyotą policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenia. Materiał zostanie poddany analizie celem ustalenia, jakie wykroczenia zostały popełnione oraz kto jest za nie odpowiedzialny. – wyjaśniała rzeczniczka wieluńskiej policji Katarzyna Grela.
Czekamy na policyjne rozstrzygnięcie w tej sprawie oraz na komentarz burmistrza Pawła Okrasy dotyczący tego, czy to on kierował służbową toyotą camry na wspomnianym nagraniu.