Bicie w dzwon i pieśni przejścia – tak żegna się zmarłych w Raduczycach (gmina Osjaków). Tradycja ta była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, kiedy ten dzwon na drzewie powieszono. Drzewo rośnie przy kapliczce, przy której spotykają się Raduczanie w święta majowe. Ostatnio odnowiono to miejsce.
Ten dzwonek jest na drzewie powieszony. Ja próbowałam już napisać jego historię. Zapytałam o to moją teściową, która urodziła się w 1911 roku, i nawet ona nie pamięta, kiedy i kto ten dzwon tutaj powiesił – mówi Stanisława Podgórniak. –Tak że jest to bardzo dawna historia. Teraz jest odnowiony i jak ktoś umiera u nas w wiosce, to się dzwoni w ten dzwon. Wcześniej, jak prowadzono do kościoła, jak były pogrzeby, to też od krzyża do krzyża dzwoniono. To jest piękna tradycja, którą tutaj kultywujemy. Zachowujemy w ten sposób pamięć o zmarłym. My jeszcze śpiewamy u zmarłych. Cały nasz zespół.
Dzwon ukryty w przydrożnej lipie oznajmia swoim dźwięcznym głosem, że ktoś z tej wioski na zawsze odszedł – cytuje fragment ludowego wiersza Halina Bator.
To, że grupa śpiewa przy zmarłych, to jest już wieloletnią tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie – mówi Mirosława Kłobus, sołtys Raduczyc i przewodnicząca Stowarzyszenia Raduczanie. –Dodatkowo grupa uczestniczyła w warsztatach i koncertach „pieśni przejścia” z projektu Narodowego Centrum Kultury.
Więcej o ciekawych tradycjach, które są kultywowane na terenie 18 gmin powiatów: wieluńskiego, pajęczańskiego, bełchatowskiego i radomszczańskiego, w programie LEADER Lokalnej Grupy Działania „Kraina Wielkiego Łuku Warty”, który już niebawem zaprezentujemy na naszej antenie.
Fot. archiwum prywatne