Po raz kolejny w Wieluniu odbył się bieg „Tropem wilczym” dedykowanym żołnierzom wyklętym. Trasę 1963 metrów pokonało 226 osób. Pierwszy na mecie zameldował się Michał Bator z Krzeczowa. 16-latek jest uczniem I LO w Wieluniu:
Dzisiaj trochę bardziej treningowo, ale udało się dobrze pobiec. Pogoda trochę nie dopisała, ale biegało się w cięższych warunkach.
W imprezie wzięły udział osoby w różnym wieku, sporo było też dzieci i młodzieży.
To była spontaniczna decyzja. Biegł mój tata, brat, kuzyn i wujek. Gram w piłkę nożną dwa-trzy razy w tygodniu. Bieganie też lubię. – mówi Krzysztof Dudaczyk.
Wydarzenie organizowało wieluńskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej, ale pomagało też stowarzyszenie Wieluń Biega. Dla Grzegorza Sobczyka, który biega pod szyldem stowarzyszenia, ten bieg ma wyjątkowe znaczenie. Jak nam mówi, to właśnie od tej imprezy kilka lat temu zaczęła się jego przygoda z bieganiem:
To bieg „Tropem wilczym” ku pamięci żołnierzy wyklętych, którzy walczyli o wolność. Jestem szósty raz z rzędu, nie wyobrażam, żeby mnie tu nie było. Zaczynałem od dystansu 1983 metrów, a w tym roku już planuję dystans 110 km.
Anna Nowakowska:
Jestem babcią tego chyba najmłodszego uczestnika. Mieszko ma rok i pięć miesięcy. Chyba będzie z niego biegacz.
Podczas imprezy odbyła się też zbiórka i licytacja dla małego Jasia z Pajęczna chorego na SMA. Zebrano blisko 2,3 tys. zł.
Relacja ze startu, finał i zdjęcia z biegu znajdziecie na naszym Facebooku pod niedzielnymi postami z tego wydarzenia. Polecamy!
Zobacz również:
Gościem Radia ZW był Grzegorz Sobczyk z Wieluń Biega
Wyniki znajdziecie na dostartu.pl.