Jak bezpiecznie korzystać z akwenów i co zrobić w przypadku, kiedy ktoś potrzebuje pomocy – te i inne cenne informacje związane z bezpieczeństwem nad wodą przekazywali strażacy zawodowi z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu, którzy przeprowadzili akcję na wieluńskim kąpielisku. Wzięli ze sobą również fantoma, aby pokazać, jak prawidłowo trzeba udzielać pierwszej pomocy. I mimo że nie było wielu wypoczywających, to strażacy w mundurach i ze sprzętem ratunkowym wzbudzi zainteresowanie.
Dziś na wieluńskim kąpielisku przeprowadzamy akcję związaną z bezpiecznym przebywaniem nad wodą – mówi mł. asp. Michał Żuraw z PSP w Wieluniu. – Czyli bez alkoholu, w miejscach strzeżonych, przeznaczonych do takiego wypoczynku, gdzie są ratownicy. W ramach tej akcji przypominamy, że nie pływamy w pobliżu statków, łódek, omijamy miejsca z zawirowaniami wody, nie powinniśmy pływać bezpośrednio po posiłku i nigdy po spożyciu alkoholu. Mamy ze sobą również łódź płaskodenną, która służy do ratowania ludzi na zbiornikach wodnych. Ludzie zachowują się dosyć rozważnie nad wodą, aczkolwiek co roku mamy pięć do dziesięciu wyjazdów związanych z ratownictwem na akwenach wodnych.
Pan Krzysztof na wieluński basen przyjechał z synem i jego kuzynami. Chłopcy żywo zainteresowali się ulotkami, które roznosili strażacy, jak i sprzętem, który zaprezentowali.
Powinniśmy pływać tylko w miejscach strzeżonych – mówi 13-letni Marcel. – Nie wchodzić do wody, jak jest niższa temperatura niż 14 stopni.
I na pewno trzeba sprawdzić, czy są ratownicy w okolicy, gdyby coś się działo– dodaje Miłosz. – I na pewno nie można przeceniać swoich umiejętności pływackich. Nie powinniśmy też źle zachowywać się w stosunku do innych, na przykład chlapać ich wodą, popychać, bo może coś się stać.
Ludzie często spożywają nad wodą alkohol – mówi Krzysiek, opiekun chłopców. – To bardzo niebezpieczne. Ja nigdy tego nie robię.
Zastanawiam się, dla kogo ta akcja? – mówi Marek, który na kąpielisku wypoczywał ze swoją wnuczką Alą. – W ponad 20-tysięcznym mieście 20 osób wypoczywających na ponad hektarowym akwenie, to jakiś paradoks. Ale akcja jak najbardziej potrzebna. Ja nie pamiętam, aby w Wieluniu był jakiś tragiczny przypadek. Tutaj wszędzie są ratownicy, można czuć się bezpiecznie.
Akcja wieluńskich strażaków jest jak najbardziej potrzebna, bo statystyki utonięć są przerażające. Latem w Polsce niemal każdego dnia co najmniej jedna osoba traci życie pod wodą. Tylko w lipcu w naszym kraju utonęło 61 osób.