Przy Szkole Podstawowej nr 2 w Działoszynie pojawiło się duże czerwone serduszko i każdy przechodzień mógł wrzucić tam nakrętki. Zainteresowanie było tak duże, że serduszko wypełniło się po brzegi w zaledwie kilka dni. Akcja była niewątpliwie szczytna, zebrane nakrętki trafiły do chorej na SMA Hani Łączkowskiej. Włodarz miasta już planuje kolejną akcję, aby pomóc innemu dziecku. Nie ukrywa zadowolenia z dobroci serca i szczerych chęci mieszkańców Działoszyna, którzy tak licznie włączyli się w tę akcję.
Bardzo fajna i szczytna akcja – mówi Rafał Drab, burmistrz Miasta i Gminy Działoszyn. – Jestem zadowolony, bo w miesiącu marcu zamówiliśmy już to serduszko, niestety kilka miesięcy czekaliśmy. Z zadowoleniem mogę stwierdzić, że akcja udała się. Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 bardzo szybko napełniły to serduszko. Była to doskonała okazja, aby komuś pomóc. Pomogliśmy już jednemu dziecku, którego rodzice już u nas byli i odebrali te nakrętki. Na pewno to trochę finansowo pomoże w rehabilitacji czy zabiegu. Postaramy się na terenie gminy umieścić kolejne serduszka. Dzieci są takim motorem na plus tej inicjatywy, bardzo się angażują w zbieranie nakrętek, a co za tym idzie, pomagają dzieciom, które szczególnie tej pomocy potrzebują.
Niebawem serduszka pojawią się również przed Szkołami Podstawowymi w Trębaczewie, Raciszynie i Szczytach.