Nie ma trzeciego zwycięstwa z rzędu Prosny Wieruszów w piłkarskiej IV lidze. W 10. kolejce beniaminek uległ rezerwom łódzkiego Widzewa.
W meczu w Wieruszowie goście otworzyli wynik w 25. minucie. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się minimalnym prowadzeniem widzewiaków, padła kolejna bramka dla łodzian, tym razem było to samobójcze trafienie miejscowych. W ciągu 10 minut po przerwie przyjezdni zdobyli dwa kolejne gole. Wprawdzie odpowiedział na nie Michał Okoń, który trafił na 1:4, jednak w ostatnich 25 minutach Widzew trafił jeszcze trzy razy i zwyciężył 7:1.
Prosna pozostała na 16. miejscu w tabeli. Przed wieruszowianami pucharowy pojedynek, a potem kilka meczów z ligową czołówką, w tym w sobotę na wyjeździe z liderem, Wartą Sieradz.
„Żywa lekcja historii” odbyła się w Krzyworzece (zdjęcia)
W Zespole Szkoły i Przedszkola w Krzyworzece członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Ludność Cywilna Okolic Wielunia” przeprowadzili „żywą lekcję historii”. Zaprezentowali...