Trzy pracownice jednej ze stacji paliw zabrały kluczyki od motocykla pijanemu kierowcy i natychmiast wezwały policję. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie prawie promil alkoholu. Na szczęście, dzięki przytomnemu zachowaniu kobiet nie doszło do tragedii.
Dyżurny pajęczańskiej Policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż pracownice stacji paliw na terenie powiatu dokonały obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierującego, który przyjechał zatankować swój motocykl. Dyżurny natychmiast skierował tam dzielnicowego z którym służbę pełnili żołnierze WOT. Na miejscu okazało się, iż trzy pracownice stacji zauważyły jak młody mężczyzna przyjechał motocyklem na stację aby go zatankować. Po zatankowaniu wszedł do budynku stacji aby zapłacić za paliwo i w tym momencie zorientowały się, że jest pod działaniem alkoholu. Natychmiast udaremniły mu dalsza jazdę zabierając kluczyki od motocykla i niezwłocznie powiadomiły Policje. Kierującym motocyklem okazał się 32-letni mieszkaniec gminy Działoszyn, któremu to po sprawdzeniu trzeźwości urządzenie wykazało prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się również, iż nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem. Teraz mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości pojazdem mechanicznym jak również za brak wymaganej kategorii do jazdy motocyklem – komentuje Marcin Pawełoszek, rzecznik pajęczańskiej Policji.
Dzięki zdecydowanej i szybkiej reakcji pań być może nie doszło do kolejnej tragedii na drodze.