W sobotę, dzięki obywatelskiej postawie, udaremniono dalszą podróż pijanemu kierowcy. Zatrzymany mężczyzna miał aż 3,6 promila alkoholu w organizmie.
Dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, którego sprawcą miał być nietrzeźwy kierujący. Skierowani na miejsce wieluńscy policjanci zastali zgłaszającego 34-latka, który wskazał im siedzącego w renault, na miejscu pasażera, mężczyznę znajdującego się pod działaniem alkoholu. Jak się okazało, przypadkowy świadek, jadąc swoim samochodem w Wieluniu na ul. Częstochowskiej, zwrócił uwagę na kierującego renault, który miał wyraźny problem z zachowaniem toru jazdy, a jego nieskoordynowane manewry stanowiły zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Kiedy zobaczył, że kierowca przekroczył oś jezdni i zmusza inne pojazdy, jadące z naprzeciwka, do zjechania na pobocze, natychmiast powiadomił o tym fakcie policję. Pirat drogowy, znajdując się na wysokości ulicy Krótkiej w Wieluniu, pomimo iż uderzył w krawężnik, dalej kontynuował jazdę. Według relacji świadka, który cały czas jechał za nim, kierujący renault zatrzymał się swoim samochodem na ulicy Popiełuszki i przesiadł na miejsce pasażera. Przybyli na miejsce wieluńscy mundurowi zbadali alkomatem 48-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego. Skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna miał 3,6 promila alkoholu w organizmie i jak się okazało, nie posiada uprawnień do kierowania. Ponadto pojazd, którym się poruszał, nie posiadał aktualnych badań technicznych oraz aktualnej polisy ubezpieczeniowej OC. Zatrzymany mężczyzna został ukarany mandatami za jazdę bez uprawnień i spowodowanie kolizji. Trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód na parking strzeżony. Usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
– mówiła Monika Klonowska z wieluńskiej policji.
Fot. KPP w Wieluniu