W wieluńskim szpitalu przychodnie normalnie przyjmują pacjentów. Można skorzystać z porady bezpośrednio, a w razie konieczności rozpocząć leczenie szpitalne. Niestety, zdarza się, że ludzie bardzo długo zwlekają z pójściem do lekarza. Dzwonią wtedy, kiedy mają ostre objawy i czasami może okazać się, że jest zbyt późno na pomoc. Zdominował nas koronawirus, a są też inne choroby, które mogłyby być wyleczone, szczególnie choroby krążenia, ale ze względu na strach chorzy przychodzą w takim stadium choroby, że operacje są bardzo trudne. Istnieje większa możliwość powikłań, leczenie jest bardziej wymagające, a jego wyniki są kiepskie.
Otwarcie oddziału „covidowego” pozwoliło nam na oczyszczenie szpitala. Nowy oddział na 25 łóżek pozwolił nam zachować bezpieczeństwo na pozostałych oddziałach i możemy normalnie realizować procedury, leczyć pacjentów, do czego ogromnie zachęcam – mówi Anna Freus, pełniąca obowiązki dyrektora SP ZOZ w Wieluniu. – To, co zauważamy, to to, że bardzo dużo ludzi idzie zbyt późno do lekarza, jest obawa. U nas poradnie działają normalnie, nie w systemie teleporad, jest kontakt z lekarzem. W stanach ostrych szanse pacjenta na wyleczenie, na odzyskanie pełni zdrowia są mniejsze. Tak że oddział „covidowy” bardzo nam pomógł w tej stabilizacji. Aktualnie pacjentów na tym oddziale jest mniej, bo od 14 do 19 pacjentów. Jeszcze niedawno było ich nieprzerwanie 23 – 24 osoby. Widzimy tutaj zmniejszenie zachorowalności, nie mamy także ognisk szpitalnych. Nie ma zachorowań wśród personelu. Aktualnie trwają szczepienia, które mają pomóc w tej sytuacji. Staramy się i działamy normalnie. Zabezpieczyliśmy też szpital w środki ochrony osobistej, które na pewno przysłużyły się do tego, że nie mamy ognisk i sytuacja jest ustabilizowana. Zapraszam do korzystania ze świadczeń medycznych i dbania o swój stan zdrowia.
Wykaz poradni specjalistycznych działających przy SP ZOZ w Wieluniu znajdziesz tutaj.