Nad Polskę nadciągnęły mrozy. W powiecie wieluńskim słupek rtęci pokazywał dziś w nocy -23 stopnie. Taki mróz może być śmiertelnie groźny dla osób bezdomnych, samotnych, a także tych pod wpływem alkoholu, które są najbardziej narażone na wychłodzenie organizmu. W Wieluniu problem bezdomności raczej nie występuje, są za to osoby, które nadużywają alkoholu i często zasypiają w parkach, na przystankach czy w piwnicach.
Tak, są takie przypadki – potwierdza Jarosław Surma, komendant Straży Miejskiej w Wieluniu. – Są osoby, które nadużywają alkoholu. My w tym, ale nie tylko w tym okresie, zajmujemy się takimi osobami. Jeżeli jest taka osoba w potrzebie, to dzwonimy na pogotowie, jeżeli nie, to dostarczamy ją do domu. Jeżeli tylko sytuacja kadrowa pozawala, to sprawdzamy miejsca, gdzie takie osoby mogą przebywać.
Nie bądźmy obojętni, reagujmy, jeśli zauważymy kogoś potrzebującego pomocy. Zawiadamiajmy odpowiednie służby. Może to być policja czy straż miejska. Możemy powiadomić pracowników socjalnych w najbliższym ośrodku pomocy społecznej. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie. Osoby bezdomne z powiatu wieluńskiego w ubiegłym roku były odwożone do Bełchatowa, ale jeżeli sytuacja jest nagła, schronienie znajdą również w Wieluniu.
Jeżeli jest nagła sytuacja, to możemy taką osobę umieścić w hotelu Maraton, jest tam przeznaczone pomieszczenie. Na następny dzień sprawę przekazujemy do Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wieluniu, gdzie pracownicy takiej osobie pomagają. Warunek jest taki, że ta osoba chce pomocy. Apeluję, by zwracać uwagę na osoby, które mają problemy, leżą na ulicy czy na przystankach. Ale również na sąsiadów, którzy są samotni, starsi i nie mają opieki. Można dzwonić do nas czy do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej – podkreśla Surma.
W Polsce są placówki oferujące schronienie i ciepły posiłek osobom bezdomnym. Nie są oni skazani na koczowanie w pustostanach, na działkach czy w piwnicach. Jednak, właśnie z uwagi na swoją sytuację, mają ograniczony dostęp do informacji o schroniskach lub noclegowniach. W takiej sytuacji każdy z nas może pomóc.