Ograniczone poruszanie się po urzędzie gminy, płyny do dezynfekcji i wstępny wywiad – tak pracownicy Urzędu Gminy w Czarnożyłach zabezpieczają się przed koronawirusem. Interesanci przychodzą do urzędu tylko w nagłych sytuacjach.
Sytuacja jest szczególna, w związku z tym nasze decyzje jeżeli chodzi o obsługę, pracę urzędu, też są wyjątkowe. Już 16 marca w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa poprosiliśmy mieszkańców o ograniczenie wizyt w urzędzie gminy do niezbędnego minimum. Mieszkańcy zastosowali się do tego bardzo dobrze tak, że tych wizyt nie mamy. Staramy się pilne sprawy załatwiać na bieżąco. Jeżeli to są sprawy, które nie muszą być załatwione w tym momencie, to odkładamy na późniejszy termin. Ze strony mieszkańców jest duże zrozumienie, zresztą hasło, które pojawia się w mediach „Zostań w domu” chyba działa, bo rzeczywiście petentów jest bardzo mało. Urząd działa w ten sposób, że ograniczyliśmy przemieszczanie się po urzędzie. Na wejściu jest dzwonek, jest stół i jeżeli ktoś zadzwoni, to przychodzi pracownik i z odległości pyta o co chodzi. Jeżeli jest sprawa rzeczywiście pilna staramy się to załatwić, a jeżeli mniej, to prosimy o przyjście w późniejszym terminie – mówi wójt Andrzej Modrzejewski.
Więcej w rozmowie z naszym gościem tutaj.