W takiej chwili mówienie o wieku nabiera zupełnie innego znaczenia. Elżbieta Wilczyńska ze Strojca skończyła 100 lat. Z życzeniami zdrowia i pomyślności przybyli do niej nie tylko najbliżsi, ale także przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego w Opolu, Urzędu Gminy w Praszce, opolskiego oddziału KRUS, miejscowej OSP, gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Praszce, młodzież szkolna oraz sołtys.
Troje dzieci, jedenaścioro wnuków, szesnaścioro prawnuków i pięcioro praprawnuków. Ale to jest perspektywiczne, więc myślę, że to jeszcze nie koniec – mówi uśmiechając się wnuk jubilatki, Mirosław Nękarski. Tu przede wszystkim widać jedno – dopisujący dobry humor i takie bezstresowe życie. Babcia umie się wyłączyć, nie miesza złych emocji z życiem rodzinnym. To potrafi bardzo dobrze i zaszczepia wszystkich nas taką dobrocią. (…) Bardzo chciałoby się dożyć takiego zacnego wieku. Mama babci żyła 99 lat, więc niedużo jej brakło, więc kierunek jest dobry i miejmy nadzieję, że i w nas sporo tego zacnego genu jest, który nam pozwoli w takim zdrowiu i takiej świadomości, jakie ma babcia, dożyć sędziwego wieku.
Jest wszystko w porządku i tak myślę, że kto wie, czy nie będę jeszcze dalej żyć – z optymizmem i uśmiechem na ustach mówi szanowna stulatka. Przede wszystkim dobrze się odżywiałam. Jajkami. Tato mi zawsze jajka dawał. Nie potrafiłam jeszcze mówić, a już pokazywałam i mama mówiła „no i już jajko”. Dobrze się odżywiałam i ciężko pracowałam. (…) Nigdy na nikogo nie narzekałam i nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłam – dodaje Pani Elżbieta.
Pani Elżbiecie życzymy jeszcze wielu lat zdrowia.
Komentarze